Gdy decydujemy się na przyłącze z czarnej blachy - łączymy jego elementy dzięki wkładaniu nypla w drugą część elementu, która nie jest ściśnięta. Połączenie kielichowe daje nam konstrukcję cechującą się zarówno szczelnością, jak i sztywnością. Dzięki temu możemy być spokojni o prawidłowy przepływ gazów będących efektem spalania. Podobnie wygląda kwestia łączenia w przypadku blachy żaroodpornej, jednak końcówki elementów nie są ściskane.
Gdy już prawidłowo zamontujemy elementy przyłączy, nie musimy ich już uszczelniać. Uszczelnienie dotyczy jedynie fragmentu, który łączy wkład kominowy z innymi elementami przyłącza. Warto wówczas zaopatrzyć się w specjalny uszczelniacz o żaroodpornych właściwościach. Wykonuje się to zazwyczaj przy użyciu specjalnych uszczelniaczy żaroodpornych.
Czasami niezbędne jest dodatkowe uszczelnienie elementów przyłączy, które wykonane są z blachy czarnej o grubości dwóch milimetrów. Możemy zaaplikować uszczelniacz na łączenia elementów przyłącza, jednak nie zawsze jest to niezbędna procedura; gdy pierwszy raz odpalimy kominek, elementy powinny ulec spieczeniu, a całość będzie optymalnie uszczelniona.
Pierwszym elementem jest tak zwany adapter, umożliwiający odpowiednie przystosowanie wylotu wkładu do średnicy przewodu, który podłączamy do niego. Przewód ma być nasadzony na wylot wkładu kominowego. Kolejnym elementem jest szyber. Pozwala on na bezproblemowe regulowanie ciągu komina. Gdy otwieramy przepustnicę - powoduje to powiększenie się ciągu kominowego, jej przymknięcie zaś, wpłynie na szybkość spalania się drewna. Kolejna rzecz to radiator. Pozwala on lepiej wykorzystać ciepło powstające w efekcie dopalania się gazów w przewodzie podłączeniowym.
Kolanko rewizyjne z regulacją ułatwia zmianę kierunku przyłącza oraz zwrócenie go do komina. Sama rewizja pomaga oczywiście przy inspekcji oraz wyczyszczeniu przyłącza. W skład przyłącza ponadto wchodzi rura prosta zazwyczaj produkowana w długościach metrowych lub półmetrowych oraz wkładka, którą osadza się w ścianie, co pozwala na przytwierdzenie rury do komina z cegieł, jak i z wkładem ceramicznym. Elementem typowo estetycznym, pozwalający na odpowiednie wykończenie, jest rozeta.
Przyłącze wykorzystywane jest także jako dodatkowe źródło ciepła, dzięki zwiększeniu jego powierzchni. Do tego celu służy zamiast zwykłej- rura żebrowana. Powstający w ten sposób radiator oddaje ciepło do komory kominka. To dodatkowe ciepło bywa nieocenione- gazy z suchej destylacji drewna, które dopalają się w przewodzie mogą produkować znacznie wyższą temperaturę niż w samym wkładzie kominka.
Przyłącze kominowe nie może jednocześnie stanowić komina. Ma pełnić jedynie funkcję odnogi, która prowadzi do trójnika wyposażonego w naczynie na skropliny i wyczystkę. Nie można stawiać komina wprost na wkładzie kominkowym lub kotle. Jest to niedopuszczalne i może przynieść skutek w postaci wlewania się wody deszczowej bądź kondensatu nawet prosto do wkładu kominkowego, który to może ulec zniszczeniu.
Pierwszym paleniem w naszym kominku robimy przyłączu swoisty chrzest. Temperatura zarówno spalin jak i wkładu musi być wysoka. Dzięki temu wyżarzą się i wypalą wszystkie ewentualne zanieczyszczenia oraz utwardzi się farba, którą malowany był wkład kominkowy. Dotyczy to także przyłącza. Czasem podczas pierwszego palenia, może być czuć dziwny zapach i niewielkie ilości dymu. Dlatego też przed pierwszym użyciem kominka, należy otworzyć wszystkie okna, zapewniając odpowiednią wentylację w pomieszczeniu.