Do otworu montażowego przymierzamy kratkę, dopasowując ją dzięki odpowiedniemu rozgięciu uchwytów. Kolejno wciskamy kratkę w otwór. Wycięcie ma być umiejscowione w taki sposób, by umożliwić sprawne odprowadzenie kondensatu z przewodu kominowego.
Nie można wmontowywać systemu kominowego w ścianę działową. Komin ma pozostać konstrukcją, która nie zależy bezpośrednio od jakichkolwiek innych części budynku.
Wymiar zewnętrznej średnicy czopucha powinien być ustalony na dziesięć centymetrów mniej niż średnica kroćca trójnika spalinowego wewnątrz. Czopuch powinniśmy wsunąć na około trzy centymetry do króćca trójnika spalin, natomiast szczelina między stroną zewnętrzną czopucha o stroną wewnętrzną kroćca trójnika spalin ma być uszczelniona za pomocą sznura mineralnego.
Szczelinę pomiędzy dyfuzorem a płytą uszczelniamy specjalnym elastycznym uszczelniaczem na bazie kauczuku. Ze względu na “pracę” komina, która odbywa się pod wpływem temperatury, nie wolno łączyć płyty betonowej z dyfuzorem na sztywny sposób, czyli przy użyciu zaprawy murarskiej. Gdy tak zrobimy, możemy narazić się na pękanie ceramicznych elementów w systemów kominowych.
Najczęściej zaciekanie komina jest spowodowane rozszczelniającą się obróbką dekarską, co jest przyczyną błędów w sztuce dekarskiej. Może również chodzić o złe usztywnienie trzonu komina na płaszczyźnie dachowej. Gdy wiatr napiera, trzon kominowy zaczyna pracować (odchylać się) - wówczas obróbka dekarska może być zwyczajnie uszkodzona. Następnie pojawiają się liczne rozszczelnienia obróbki dekarskiej i kolejno pojawiają się niechciane zacieki. By zapobiec podobnym sytuacjom, należy w sposób właściwy uszczelnić trzon kominowy tak, by zarówno komin, jak i połać dachowa “pracowały” tak samo. By zrobić to łatwo i szybko, warto zastosować specjalny uchwyt mocujący komin w połaci dachowej.
Trzon kominowy usztywnia się również wełną mineralną i warstwą betonu. Jednakże pochłania to o wiele więcej czasu i jest pracochłonne, a do tego nie ma przy tej metodzie gwarancji optymalnych rezultatów.
Tak, komin należy uzbroić, co stanowi oczywiście jego wzmocnienie. Robimy to wówczas, kiedy część komina, która wystaje ponad dach przekracza półtora metra. Długość wykonywanego zbrojenia ma stanowić conajmniej dwukrotność wysokości ponad dachem.
Każdy z pustaków wyposażony jest w cztery otwory przeznaczone do prętów zbrojeniowych. W zależności od długości przewodu kominowego oraz zbrojenia, trzeba je zaślepić w odpowiednim miejscu. W ten sposób będą stanowiły konkretne oparcie dla zbrojenia. Pręty zbrojeniowe zawsze zalewamy rzadkim betonem.
Gdy już zmontujemy cały system kominowy, przed pierwszym jego rozruchem musi się odbyć odbiór kominiarski komina. Kończy się on podpisanym protokołem, który dopuszcza do jego bezpiecznego użytkowania. Odbioru kominiarskiego zawsze dokonuje osoba posiadająca specjalne uprawnienia mistrza kominiarskiego.
Kiedy odbiór komina przeszedł pozytywnie, możemy dokonać rozruchu naszego komina. Nie należy jednak tego robić wcześniej niż po siedmiu dniach od skończonego montażu całego systemu kominowego. Kiedy uruchamiamy komin po raz pierwszy, a temperatura otoczenia jest niska, trzeba zachować ostrożność i rozgrzewać komin stopniowo.