Umiejscowienie komina na naszym dachu powinno być dobrze przemyślane. Pomyłki i niedopatrzenia już na etapie projektu jak i budowy komina, mogą przyczynić się na przykład do uporczywych przecieków w dachu. Oto kilka najczęściej popełnianych błędów podczas dobierania komina do dachu.
Ściana wyniesiona ponad dach nie powinna sąsiadować z kominem. Ciasna przestrzeń między ścianą lukarny a kominem, tam gdzie powstaje styk z połacią dachu to miejsce, gdzie trudno jest idealnie ułożyć ocieplenie, zrobić odeskowanie i dokonać szczelnych obróbek.Podobne problemy mogą wystąpić, kiedy to komin będzie stykać się z lukarną, zwłaszcza jeśli usytuowany jest na krawędzi, gdzie spada połać jej dachu.
Odradzamy montowanie w tych miejscach systemów kominowych, gdyż istnieje wysokie ryzyko gromadzenia się w tym miejscu wody, odkładania się pokrywy śnieżnej i lodowej, które topiąc się szybko przy kominie spowodują intensywne napieranie wody na ścianki komina. Gdy do tego mamy nieszczelność na lukarnie bądź obróbkach blacharskich, będziemy mieć spory problem.
Gdy odczuwamy, że wentylacja nie działa tak jak powinna, przyczyną może być za nisko położony komin. Jego właściwa wysokość uzależniona jest od kąta spadku dachu, położenia ewentualnych lukarn lub wieżyczek, typu pokrycia oraz tego, czy posiadamy komin z przewodami dymowymi czy też odpowiadający za wentylację. Zaburzymy ciąg kominowy, jeśli wyloty usytuowane będą w zbytniej odległości od kalenicy czy wybudówek ponad dachem. W takim wypadku możemy spodziewać się dymiącego w domu kominka. Za niski komin przy kalenicy nie tylko wygląda źle i nieproporcjonalnie, ale przede wszystkim jest wbrew przepisom.
Wydra kominowa jest rowkiem wyciętym w murze ścianki komina, gdzie wsuwa się obróbkę blacharską. Kiedyś wykuwano wydrę bądź wydzierano (stąd nazwa). Dziś pojęcie „wydra” oznacza najczęściej obróbkę blacharską ze specjalnie wygiętym i umieszczonym w rowku fragmentem.
Dzięki wydrze woda, która spływa po ścianach nie wlewa się pod obróbkę i nie powoduje na przykład zalewania poddasza. Należy pamiętać, by obróbka z wydrą była wyprowadzona co najmniej trzydzieści centymetrów nad pokrycie, natomiast w miejscach, które są bardzo narażone na wysoki poziom wody i odpryski, (np. w koszu kominowym) jeszcze wyżej. Jeśli komin nie jest wyposażony w wydrę i dodatkowo umiejscowiony jest w koszu, nasz dach z dużym prawdopodobieństwem nie przetrzyma zimy w pierwotnym stanie.
Nasz komin powinien posiadać bezpieczne dojście, tak aby swobodnie móc zajrzeć do przewodów bądź coś naprawić. Przepisy mówią, że w budynku mieszkalnym dwukondygnacyjnym jednorodzinnym cechującym się dachem o spadku większym niż dwadzieścia stopni, ława kominiarska jest elementem koniecznym. Jeśli jej nie posiadamy, nawet ubezpieczyciel może użyć tego faktu przeciwko nam i naszym roszczeniom. System kominowy, który nie wieńczy ława kominowa, nie będzie łatwy ponadto w oględzinach przez kominiarza, który nie dostanie się do naszego komina bez specjalnego sprzętu do prac na wysokościach.
Komin w koszu to znaczny błąd, będący często skutkiem zbyt pochopnych zmian w danym projekcie. Komin umieszczony przy wklęsłej krawędzi na styku dwóch połaci dachowych spowoduje, że spływająca woda będzie zalegać na ścianie komina. Nawet kiedy zrobimy jak najstaranniejszą obróbkę, najpewniej skończy się to i tak przeciekami w dachu.