Paląc w kominku paliwem stałym, należy szczególnie zadbać o bezpieczeństwo. Zawsze w kominie może dojść do niekontrolowanych sytuacji pomimo precyzji w jego wykonaniu i połączeniu z kominkiem. Możemy sami popełnić jakiś błąd w trakcie użytkowania lub może to być wina wykonawcy, który nie potrafił przewidzieć powstania niebezpieczeństwa. Łatwiej jest oczywiście, gdy korzystamy z oferty gotowych prefabrykowanych systemów kominowych, na przykład ceramicznych. Wówczas producent ma obowiązek dostarczyć wraz z systemem parametry istotne dla bezpiecznego jego użytkowania.
Kluczowy parametr, który ma wpływ na bezpieczeństwo, to odległość komina bądź wkładu od elementu palnego. Podawany jest on w milimetrach i zazwyczaj wynosi pięćset milimetrów w przypadku wkładu kominowego, a dla kominka ze stali izolowanego - od stu do trzystu milimetrów. Temperatura na zewnątrz elementów palnych w przypadku kominków stalowych nie może przekroczyć tym samym osiemdziesięciu pięciu stopni. Ważna jest także oczywiście ochrona przed oparzeniem. Biorąc pod uwagę temperaturę deklarowaną pracy kominka stalowego- oznacza to, że temperatura na zewnętrz płaszcza komina nie przekroczy siedemdziesięciu stopni.
Kominki najczęściej opalamy drewnem, przez co podczas użytkowania urządzenia w kominie osadza się sadza. Wyróżniamy sadzę płatkową, pylistą, smolistą i tak zwaną szklistą. Ten ostatni rodzaj sadzy powstaje podczas spalania w kominku mokrego drewna, gdzie pojawia się jednocześnie niska temperatura spalin.
Sadza pod wpływem “zapiekania” w bardzo wysokiej temperaturze, ulega utwardzaniu. Dzieje się tak przy zbyt intensywnym załadowywaniu komory spalania. Kolejno przekrój komina powoli się zwęża, ciąg się zmniejsza i następuje zintensyfikowanie się odkładania kolejnych warstw sadzy. Taka skumulowana sadza nie jest łatwo usuwalna- często szczotka kominiarska to za mało i należy odkuwać komin od ścian. Jak wiemy oblepiony sadzą komin to duże ryzyko pożaru. Kiedy mamy do czynienia z pożarem sadzy, temperatura komina może wynieść nawet ponad tysiąc stopni Celsjusza. Czas pożaru sadzy może przeciągnąć się nawet do kilku dobrych godzin- im większy jej zapas w kominie, tym dłużej trwa cały niebezpieczny proces. Nieprawidłowo przeprowadzone działania w związku z gaszeniem palącego się komina, mogą przyczynić się do jego pęknięć, braku szczelności, a w najgorszym wypadku rozerwania. Wówczas z nasz komin będzie nadawał się wyłącznie do rozbiórki a w najlepszym wypadku do wstawienia niezależnego wkładu.
Pożar sadzy zagraża wszystkim kominom. Ważne jest, by czyścić komin regularnie. W lepszym położeniu jest właściciel komina systemowego ceramicznego bądź ze stali - jego ściany są gładkie, co minimalizuje efekt osadzania się sadzy. Kominy systemowe posiadają zazwyczaj odpowiednio umieszczone elementy wyczystki, przez co łatwo możemy usunąć niechcianą i niebezpieczną sadzę oraz dokonać rewizji komina. Systemy kominowe to także zwiększona ochrona budynku. Przed dopuszczeniem systemów kominowych na rynek, dostosowuje się je tak, by temperatura ich powierzchni zewnętrznych nie przekraczała stu stopni Celsjusza.
Najczęściej spotyka się kominki zabudowane, które szczególnie cechować się powinny wysokim poziomem bezpieczeństwa (właściwa wentylacja oraz odprowadzanie spalin). Według rozporządzenia w sprawie ochrony przeciwpożarowej kominy, do których dostają się spaliny z paliw stałych, powinno się czyścić cztery razy w roku, natomiast gdy do palenia używamy gazu bądź oleju- dwa razy w roku. Ponadto przynajmniej jeden raz w roku należy dokonać profesjonalnego przeglądu komina.